Radio 7-Seven!

QBAS

chce tylko powiedziec ze ja to wszystko załozylem z Danielem Ja to dokoncze a co Daniel zrobi to jego sprawa Radio 7-Seven bedzie grac bez wzgledu na wszystko i na wszystkich

ruda

przeczytałam to wszytko i tak sie zastanawiam... czemu wszyscy popelniaja ten sam błąd... ludzie, przecież jak macie jakieś problemy powiedzcie to sobie osobiście a nie na antenie czy na forum tego radia !!!
nie mieszajcie do tego wszystkich ludzi!! chyba, że jestescie na tyle zacietrzewieni, że chcecie komus dowalić... a takie coś nie prowadzi do niczego dobrego... Przecież już w podstawówce tego uczą - chwal przy wszytkich, opieprzaj osobiście!!!
Wszyscy jestesmy tylko ludzmi z calą kupą problemów, które staramy się na codzień rozwiązywać...

życzę trafnych decyzji....

kodowany

wicie co mam dość niepiszcie domnie co sie dzieje niejestem w zarzadzie ani rozjemcą i niebede odpowiadał to są sprawy pomiedzy KUBĄ DANIELEM A NAJKLAWSZĄ o koniec kropka ja jestem tylko słabym wątlym prezenterem siudemki i koniec kropka ide na piwo bo już mam pełny łeb Sad

Max

A ja jestem szczególnie wqrwiony bo wpadlem na audycje w sam srodek kotla , i to ja czytalem cio sie dzieje miedzy Qbasem,Danielem i Najklawszą, wstalem rano z zajebistym humorem i za chwile wiesci zwalajace z nóg, jest mi przykro ze dalem sie wplatac w te dyskusje na antenie i ale juz wam odpisalem na gg co sadze na ten temat, ale wiem ze jesli tak bedzie pomiedzy nami to bedzie tak jak pisali do mnie sluchacze,, radio sie rozpadnie a konkurencja to wykorzysta" ,no i maja racje, konkurencja tylko czeka zeby wyje....radio seven z sieci i dobrze o tym wiecie. Ciekaw jestem czy ci którzy sie kłucili pomysleli choc przez chwile o nas ,, prezenterach" , takie sytuacje wcale nie nastrajają nas pozytywnie, i jak prowadzic wtedy dobra audycje. IDE ODREAGOWAĆ ! narka

Najklawsza

Kuba mi podziękował za pomoc dla radia a także za pomoc prywatną idź sobie pobiegaćąc mnie z radia w ten oto sposób spierdolił wszystko.Połączył problem radia z problemami prywatnymi.To wszystko co moge powiedzieć.Ale mimo wszystko mam przy sobie innych którzy są ze mną.I dziękuje im bo Kuba tego nie dostrzega - nie dostrzega mojej pomocy tylko jeszcze pisze że ja wypominam czego nigdy nie zrobiłam.

Danny Vipovsky

Zrobiłes na antenie wielkie halo ze swego odejścia... przeklinałes ... wyładowywałes się do mikrofonu ... narobiłeś rozgłosu .... dostaliśmy po słuchaczach i po renomie ... co a myślę napisałem Ci wczoraj .... nigdy w życiu nie nazwałem cię kłamca .... na GG rozmawialiśmy zupełnie o czym innym a ty na antenie tak to poprzekrecałes że wyszło na twoje ... znów postawiłes mnie w sytuacji bez wyjścia ... znów ... kolejny raz zostałem zmieszany z błotem .... znów ... kolejny raz musze się tłumaczyć słuchaczom .... mogłem olać.... dlaczego się tłumacze? dlatego że zawsze to robiłem ... zawsze wyjaśniałem im zaistniałą sytuację ... nigdy przed nimi nei uciekałem .... zabolało mnie to że nie masz do mnie zaufania ... bo to Ty nie masz do mnie zaufania a nie ja do Ciebie ... chcąc mnie zmieszac z błotem zrobiłes z siebie błazna na antenie ... dziękuję ... sami to kiedyś ustaliliśmy ... do radia nie ma powrotu jeśli odejdziesz ... każdemu to powtarzaliśmy ... ja odszedłem po cichu ... ot tak ... wykasowałem się ze strony... bez żadnego rozgłosu ... Dlaczego? bo zależy mi na słuchaczach! Nigdy na antenę nie przenosiłem swoich emocji! Nigdy! Nigdy też nie upubliczniałem naszych spięć, problemów, kłopotów... bo po co? Komu ze słuchaczy to do wiadomości potrzebne? Tym razem to zrobię. Chcę żeby wiedzieli. Pisałem do Ciebie na GG w zupełnie innej sprawie .... co innego mozna było usłyszeć na antenie... znów to ja jestem najgorszy... znów to ja mieszam... znów wszystko przeze mnie... ja tylko zwróciłem ci uwagę że ja olewasz a kiedy potrzebujesz pomocy to wiesz do kogo się zwrócić... nic ci nie wypominam bo nie pomogłem ci w ogóle... bo o niczym nie wiedziałem... dowiaduję się po fakcie
... od słuchaczy, od Ewki..i jeszcze Ewa z Kościana ma do mnie wielki żal, że Wam nei pomogłem.... jak miałem pomóc jak wszystko przede mną ukrywacie? Moja wina że zaufania do mnie nie masz? Sami ustaliliśmy taką zasadę- po odejściu z Radia nie ma powrotu. Dlatego nawet jeśli bym bardzo chciał... mam zamkniętą drogę do powrotu do R7.

Najklawsza

Widzicie wypowiedź Daniela to kolejny dowód na to, że Kuba poprzekręcał, wszystko przekręca tak, że wszystko jest po jego stronie.Nigdy mu nie wypominałam żadnej pomocy, to o co prosił starałam się pomagać na swój sposób i robiłam to z chęcią, a teraz mam zajebiste podziękowanie - wyjebanie mnie ze stronki z radia za to, że tym razem odmówiłam pomocy, a to wszystko dlaczego?To wszystko mnie przerasta dlatego.Kuba połączył radio z problemami prywatnymi.Tak jak pisze Daniel - Kuba na antenie ... wyzywał ...przeklinał ...mówił różne nie stworzone rzeczy, sam mówił że odchodzi.W myśl tego kto odchodzi z radia - niema powrotu do niego wiele razy mi to powtarzal i uświadamiał ale nie tylko mi zresztą ale każdemu Dj.Więc uważam nadal że mimo wszystko olewa mnie i wychodzi mu to zajebiście dobrze.A gdy potrzebuje pomocy wie do kogo się zwrócić i być miłym itd.I wcale nigdy nie wypomniałam mu niczego bo mimo wszystko nadal u mnie pozostanie zajebistym kumplem, który mnie oświecił w radiu.Dzięki Kubie i Danielowi nauczyłam się wiele ciekawych rzeczy w radiu.Ale moje nerwy też się wyczerpują i powiem tak że mimo wszystko że znamy się z reala wszyscy nie spodziewałam się takiej reakcji po kim jak po kim ale nie po Kubie.Te jego traktowanie mnie jak powietrza mnie przerosło.Kolejny raz pokazał, że to ja jestem wszystkiemu winna i jestem zła i niedobra.Nie wstydzę się tego co piszę bo to jest prawda cała prawda, a skrótem mówiąc wyleciałam u Kuby z radia dlatego i za to że tym razem nie pomogłam.To jest przykre zajebiście.Ale w myśl zasady Kuby: "Coco jambo i do przodu". Życie toczy się dalej.Dziękuje tym wszystkim co byli ze mną zawsze i będą.Dziękuje Danielowi-mojemu jedynemu prawdziwemu przyjacielowi który zna mnie mnie już ponad 15 lat , Miśkowi-Van Michaelowi który też zawsze stara się pocieszyć jak może, Ldj Haynemu i wszystkim innym.Aha niezapominając o Kubie żonie Agnieszce, która zawsze poświęcała się dla mnie i starała się pomagać mi zawsze na swój sposób.Ona była też jedną z tych osób które potrafiły pocieszyć i powiedzieć dobre słowo. Zawsze pozostaniecie tymi na których moge liczyć w każdej sytuacji o każdej porze dnia i nocy.Powiem proste słowo: DZIĘKUJE.

Piotras

pierdo***** od rzeczy a zwłaszcza szanowna koleżanka ewa Shocked

hubiiii

bez urazy ewa ale zastanow sie w koncu nad swoim zdaniem.... piszesz raz tak a raz tak... wiem ze kobieta zmienna jest ale nie do przesady... nawet miesiaczka nie usprawiedliwi takiej burzy nastrojów... pozdro. i wiesz co - "CEL JEST SZCZYTNY DOPUTY DOPUKI NIE STANIE SIE POWODEM DO DUMY"... to ze pomagalas temu czy tamtemu to co z tego? ja tez pomagam ludziom nawet kosztem swojego zycia osobistego i wcale nie robie z tego afery. pomoglas komus - ktos powiedzial "dzieki" - i koniec tematu... chcesz aby teraz kuba na rekach cie nosil bo kiedys tam prywatnie mu pomoglas? takie mam wrazenie... kazdy kazdemu w zyciu pomaga - taka jest kolej rzeczy - a pieniadze to nie wszystko...!!!!!!!!!!!!!

hubiiii

to powiedz o co chodzi a nie milczysz... nie tylko ja jestem ciekaw ale i setka innych sluchaczy...... pomyslcie wkoncu o nas albo do k u r w a zamknijcie ten temat na antenie radja bo stracicie sluchaczy... nie beda chciali sluchac czegos gdzie panuje niepozadek... przepraszam za mocne slowa ale to jest moja rada... wyjasnijcie nam albo zamknijcie temat... pozdro - co zleg to nie ja..... pa

Danny Vipovsky

Ewka zastanów się dwa razy zanim coś napiszesz. Nie będę wiecznie kasował Twoich postów.

Ewawlkp

:cry: Wiecie co czuję się czytając to wszystko jak na scenie polityków...Kłutnie...,kłutnie.....A to było miłe radio...,pozdrawiam

hubiiii

i nie ma juz z nami Danego...............................................

szredi

No nie ma i wielka szkoda Crying or Very sad

Najklawsza

Składam wielkie podziękowania całej ekipie Radia 7-Seven za wszystko - teraz wiem w kim tak naprawdę mam i miałam oparcie aż do dziś na radiu.Jak zawsze są to osoby na które mogłam i mogę liczyć zawsze o każdej porze dnia i nocy.Niewiem jak sobie poradzę bez radia, które było dla mnie wszystkim, ale życie toczy się dalej.Będzie mi napewno ciężko, ale jedno wiem i tego jestem pewna, że niezapomnę tego tak szybko - Radia 7-Seven.Tylko jednego niewiem do dziś, czemu tak naprawdę wyleciałam z radia, mimo tego że próbowałam się dowiedzieć.Ale nie będę roztrząsać tego o czym próbuję zapomnieć. Jest mi zajebiście przykro.